piątek, 8 lutego 2013

''LADY GAGA JEST PRAWDZIWĄ ARTYSTKA''


Lady Starlight udzieliła wywiadu portalowi The Globe and Email, w którym opowiedziała o kulisach pracy z Gagą.

Kiedy ktoś tak dziki jak Lady Gaga pojawia się na scenie, pojawia się pytania skąd ona się wzięła? Czy możesz przyznać, że miałaś swój udział w jej powstaniu?
Tak. Pokazałam jej pozytywne nastawienie i pewność siebie.

Bardziej w sprawie brzmienia czy specyficznego stylu?
W tym nie było nic artystycznego. To była przyjaciółka, która potrzebowała pomocy i to jest to jak ja jestem. Nie wierzę w społeczne ograniczenia. Tu nie było żadnego wyboru – zgodności, nigdy nie przyszło mi to do głowy. Przepraszam za grę słów, ale ja taka się urodziłam (I was Just born that way).

Ładnie. Ale co z Gagą? Ona też się taka urodziła?
Oczywiście, że tak. Ale ona nie miała ludzi wokół siebie, którzy byliby jak ona. Nie była zachęcana do robienia tego, co chciała robić. Czuła się ograniczona.

Jeżeli chodzi o wykonawców i ich cykliczne wymyślanie/odkrywanie się na nowo, czy jest trudniej robić to teraz? David Bowie czy Madonna mieli czas. Ale czy teraz to wszystko nie idzie za szybko?
Co robią ludzie i to, co branża muzyczna oczekuje to dwie różne rzeczy. Szokujące jest dla ludzi, że Gaga występuje promując album, który miał premierę dwa lata temu. Dla branży jest to coś wręcz skandalicznego. Ale dla mnie, wszystko jest tak jak powinno być.

Justin Bieber wydał sześć płyt przed swoimi 19 urodzinami, Rihanna wydała siedem albumów od 2005. Oni nie mają czasu, aby odkryć się na nowo prawda?
Nie chcę mówić lekceważąco o Justinie Bieberze czy Rihannie, ale oni nie są tak praktyczni ze swoim obrazem i dźwiękiem. Oni nie piszą muzyki. Mają ludzi, którzy robią to za nich. Gaga jest bardziej jak David Bowie. Gaga jest prawdziwym muzykiem i artystką. Jej sprawą jest proces twórczy, ona bierze udział we wszystkim. Ona jest popowa, ale bardziej w taki sposób rock and rollowy.

Jej pierwszym albumem był krążek The Fame w 2008. Czy wy dwie myślałyście o sławie i gwiazdorstwie, kiedy pogrążałyście się w marzeniach przed wybuchem Gagi?
Tak, to sobie właśnie wyobrażałyśmy. Taki był nasz cel. Po co przejść tę drogę, jeżeli nie chcesz, aby to się stało. Nie chcemy niczego mniej niż światowej dominacji.

Ok. Misja skończona, jeżeli chodzi o Gagę. Ale co ze światową dominacją Lady Starlight?
Więc, teraz pracuję na moje i ona pomaga mi i inwestuje w moje show. Rozmawiałam z nią dziś przez telefon. Krzyczała na mnie, że uważam się za niewystarczająco wielką.

Role się teraz odwróciły.
W profesjonalnym znaczeniu, tak. Ona o tym wie, bo była w tym samym miejscu. Próbuję się dostać do branży muzycznej, jako solowy artysta. Ona jest instrumentalistką. 

W Piątek, po twoim show przed Born This Way Ball w Toronto udałaś się do Hotelu Drake na swoje własne show. Jak to jest przejść z takiego wielkiego pomieszczenia do takiego małego?
Ciężko jest wypełnić wielkie miejsce z tym co robisz. Kiedy występujesz w mniejszym miejscu wydaje się, że wszystko jest wypełnione? Poza tym to lepsza zabawa być tak blisko z publicznością. Jeżeli mam być szczera to wolę mniejsze sceny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz