Daniel Borowy, 17-latek z syndromem Downa podczas pierwszego dnia w szkole (27 sierpnia) został postrzelony przez 15-latka Roberta Wayne'a Gladdena w kafeterii w Perry Hall High School. Przyczyny nie są do końca znane, jednakże upośledzony nastolatek trafił do szpitala w stanie krytycznym.
Wszyscy wiedzieli, że Daniel jest wielkim fanem Lady Gagi. Gdy dziennikarze przyszli do szpitala, nastolatek słuchał "Poker Face" i ruszał rękoma w rytm muzyki razem z tatą, na wyjście z placówki czekał ze znaną lustrzaną maską na twarzy z teledysku do tej samej piosenki.
Przyjaciele chłopca mówili, że żył on tekstem hitu "Born This Way", był szczęśliwy i zawsze przybijał innym piątki. Ma w domu nawet przygotowaną specjalną paczkę, która czeka na dzień, gdy wyjedzie do Kalifornii i poślubi tam artystkę. Koledzy po wypadku założyli na Facebooku specjalną stronę o tytule "Lady Gaga Please Visit Daniel" (Lady Gaga proszę odwiedź Daniela), która dziś ma ponad 30 tysięcy fanów, z nadzieją, że piosenkarka znana z wielkiego serca odpowie na prośby. Marzenie poszkodowanego chłopca dziś się spełniło. A przynajmniej w pewnym sensie.
Daniel, ku zaskoczeniu swojemu, swoich rodziców i przyjaciół, otrzymał paczkę od jednej z największych gwiazd dzisiejszych czasów - Lady Gagi. Prezent zawierał koszulki, płyty, prywatny list i 2 bilety na nadchodzący koncert. Tata chłopca powiedział, że uśmiech na twarzy syna jest przeogromny. Artystka spotka się z nastolatkiem za kulisami jednego z koncertów w Stanach Zjednoczonych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz